Na biurku Bodnara wniosek dotyczący Banasia. Jest komentarz NIK
Do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara trafił wniosek o uchylenie immunitetu szefowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi.
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Banasiowi
Jak ustaliła "Rzeczpospolita" zarzuty dotyczą m.in kwestii zaniżania podatku przy najmie mieszkań i kamienicy, a także przekroczenia uprawnień.
"Rz" pisze, że sprawa Banasia ma stanowić dla nowej większości parlamentarnej swoisty test, ponieważ skonfliktowane z prezesem NIK Prawo i Sprawiedliwość do tej pory nie kierowało pod głosowanie wniosku o uchylenie immunitetu.
W 2019 roku media opisywały sprawę należącej do Banasia kamienicy w Krakowie, gdzie mieścił się pensjonat oferujący pokoje na godziny. Wynajem kamienicy o powierzchni 400 mkw. i dwóch mniejszych miał przynosić rocznie 65,7 tys. zł dochodu. Jak twierdził "Superwizjer" TVN, Banaś miał zaniżyć w oświadczeniach dochody z wynajmu nieruchomości.
Drugi nowy zarzut, jaki prokuratura chce postawić Banasiowi, dotyczy nadużycia uprawnień. Chodzić ma o nakłonienie podwładnej do zebrania informacji na temat kontroli skarbowej prowadzonej wobec prezesa NIK.
Co na to Banaś?
"Rzeczpospolita" zwróciła się do Banasia z prośbą o odniesienie się do sprawy. Rzecznik prasowy NIK Marcin Marjański wyraził stanowisko, że jego zdaniem prokuratura manipuluje danymi.
Jak twierdzi, działania te mają na celu dyskredytację jego dobrego imienia, jak i imienia samej Izby. Dodaje, że jest to próba zmuszenia Banasia do niepublikowania raportu o bezpieczeństwie paliwowym państwa oraz kolejnego raportu dotyczącego pandemii koronawirusa.